Nadszedł czas na pierwszą notkę opisową Padło na skurczybyka ze Szkockiej wyspy Islay. Whisky w
wieku 12 lat, w 2012r. rozlewana w mocy beczki (56,1 %), leżakowana w beczkach z amerykańskiego dębu....
Do rzeczy Lagavulin 12 YO:
NOS: Charakterystyczny dla Islay kop torfu prosto w nos... Dalej słony wiatr, mokre kamienie i cytrusy. zaskakująco mało akcentów medycznych, alkohol dobrze ukryty, mimo 56,1 ABV Po dodaniu kilku kropli wody ładnie się otwiera i odsłania mokrą ziemię i imbir. 22,5/25 PKT
SMAK: Słono-słodko-dymne i to wszystko w tej samej chwili o_O Wysoka nota za niespotykaną słodycz, cytrynę i toffi utopione w soli i dymie z ogniska. Strasznie mi się podoba ten smak... 23,5/25 PKT
FINISZ: Potężny, długi i słony, niestety niezbyt złożony. Jest torf, trochę pieprzu i to wszystko. 20,5/25 PKT
BALANS: Bardzo fajna kompozycja, niestety troszkę brakuje głębi w finiszu, chyba zabrakło odrobinę wieku. Niemniej pozycja warta spróbowania, zwłaszcza dla fanów torfowych klimatów! 22/25 PKT
OCENA 88,5/100 lub 6 w skali 10cio stopniowej!
Whiskybase
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz